☼☼☼☼☼
Zrób
światu przysługę i zdechnij w jakiejś norze!
Słyszałem,
że można popełnić samobójstwo utykając w beczce na olej, więc
zdecydowałem się spróbować. Ale kiedy tak tu tkwię, cierpię
tylko, a nie mogę umrzeć.
Ty
nieudana impresjo mumii!
Nie
mam rodziny ani żadnych przyjaciół. Nawet wygoniono mnie z
sierocińca. Nie mam gdzie pójść i żadnej nadziei na przyszłość.
(…) Więc może odrzucisz te bombę i razem poszukamy jakiejś
pracy?
Ta
bestia nie wybrzydza, zje wszystko i wszystkich.
- Na
pewno są rzeczy, dla których warto żyć.
- Na
przykład? Dla jakich rzeczy warto żyć?!
- H...
H... Herbata na ryżu! Możesz jeść mnóstwo herbaty na ryżu!
Możesz spać gdzieś, gdzie masz dach nad głową! Gdy wieczorem
idziesz spać, możesz obudzić się w nowym dniu! A każdy dzień
to nowy dzień! Jeśli się wysadzisz, ani ty, ani ja nie zobaczymy
nowego dnia... bo będziemy martwi.
Wyniosłeś
udawanie bycia bezużytecznym do formy sztuki.
Podoba
mi się samobójstwo, ale nie lubię cierpienia ani bólu!
- Nie
poprosiłeś o pomoc innych współpracowników?
- Jasne,
że tak. Powiedziałem, że jestem u progu śmierci. A wtedy wszyscy
zaczęli mi gratulować.
Każdy
obdarzony nadnaturalnymi mocami ma nie po kolei w głowie.
No
wiesz, jeśli umrzesz... to tak na śmierć!
Wykopali
mnie z bidula, nie mam co jeść, gdzie spać, a w portfelu to nawet
wszy się nie uchowały.
Nie
jesteśmy Caritas, żeby pomagać zagubionym duszyczkom.
Ma
smykałkę do zostania seryjnym samobójcą.
Dobra
książka zawsze będzie dobrą książką.
Odnalazłem
w końcu światło na mej pełnej żałości drodze życia.
☼☼☼☼☼
☼☼☼☼☼
No dzień dobry~ Albo raczej dobry wieczór. Faktycznie trochę się dzisiaj spóźniłam z tą notką... no ale nie ma co rozpaczać, grunt, że jednak się pojawiła! Mam nadzieję, że post sie wam podoba i obejrzycie tę serię, po części skuszeni wstawionymi gifami. Jak na moje oko jest to najlepsze anime sezonu. Ach, co ja bym dała, by tak moje kochane Waneko wydało kiedys mangę BSD na naszym polskim ryneczku? Ach, ach, pomarzyć zawsze można.
Kończąc, zostawiam jeszcze ending, który mnie osobiście urzekł tysiąc razy bardziej niż opening. Jest to na epwno jeden z lepszych endingów, jakie słyszałam i którego nigdy nie przewinęłam. Zapraszam w piątek na "Zwierzogród".
Do widzenia, moje zbłąkane duszyczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz