- Jak wytresować smoka
☼☼☼☼☼
☼☼☼☼☼
Wyspa
Berk. Jakieś dziesięć dni na północ od Beznadziei i rzut beretem
od Zamarzniesz Na Śmierć. Taki równoleżnik, gdzie wszystko równo
leży. Z wyjątkiem mojej osady, która stoi. Od siedmiu pokoleń
zresztą a wszystkie domy są nowe. Mamy tu ryby, owce i malownicze
zachody słońca. Jedynym problemem są u nas szkodniki. Gdzie
indziej są to myszy, względnie jakieś robaki. A my mamy… smoki.
Nie
zabiłem go, bo był tak samo wystraszony jak ja. Patrząc na niego…
widziałem samego siebie.
Ranny
jestem! Bardzo ranny jestem!
I
wtedy jednym kłapnięciem paszczy odgryzł mi rękę. Spojrzałem mu
prosto w ślepia i zrozumiałem, że jestem smaczny. Musiał
przekazać to reszcie, bo nie minął miesiąc a jakiś jego koleżka
odgryzł mi nogę.
Zaczynam
wątpić w pana metody pedagogiczne!
- Stoik: - Wszystko za co się bierzesz kończy się katastrofą! Nie widzisz że mam poważniejsze problemy? Zima za pasem, a ja mam całą osadę do wyżywienia!
- Czkawka: - No, wiesz tak między nami to niektórym nie zaszkodziła by mała dieta, nie prawda?
Bogowie
się na mnie uwzięli. Inni gubią nóż, albo kubek, ale nie ja!
Mnie się udało zgubić całego smoka!
Nie
umiesz machać młotem, ani rąbać toporem. Nawet rzucać dobrze nie
umiesz.
No
to idę spakować majcioszki.
Mam
na imię Czkawka. Super imię - wiem, ale mogło być gorzej. Nasi
rodzice uważają, że głupie imiona odstraszają gnomy i trolle.
Jakby nie wystarczały nasze nienaganne maniery…
No
wiedziałem, umarłem.
- Czkawka: ...a jak coś mówię to patrzy na mnie z takim jakimś rozczarowaniem, jakby mu dali za mało wędliny w kanapce. Kierowniku, przepraszam, pan chyba źle zrozumiał moje zamówienie. Chciałem tłustego chłopakami z rękami jak golonki i żeby miał pary co najmniej jak szafa. No i co ? No i dostałem jakiś rybi szkielet.
- Pyskacz: Nieee .. nie potrzebnie to tak dramatyzujesz.Nie chodzi o to że nędznie wyglądasz. To twój charakter najbardziej go drażni.
- Czkawka: O dzięki, że mi to podsumowałeś.
- Pyskacz: Oj zrozum no ...przestań na siłę próbować być kimś kim nie jesteś .
- Czkawka: Ja tylko próbuje być jednym z was…
Dobra
mordko, na spokojnie i bez szaleństw.
Wyspa
Berk. Przez dziewięć miesięcy w roku pada tu śnieg, przez resztę
grad. Żarcie jest surowe i pozbawione smaku. Ludzie jeszcze
bardziej. Na szczęście są jeszcze zwierzaki. Gdzie indziej mają
kucyki, względnie jakieś kanarki ... my mamy… smoki.
☼☼☼☼☼
☼☼☼☼☼
No dzień dobry~ i tak oto prezentuje się obiecany wpis z "Jak wytresować smoka". Nie mogłam się oprzeć tym wszystkim gifom i grafikom... Szczerbatek♥ no i Czkawka♥ Kto wie, czy jak mi odbije to, czy nie pojawi się przypadkiem osobny post poświęconym samym grafikom z filmu. Jak można nie kochać tych pyszczków? Ahahah, dobra, dosyć D: bo zaraz tu się przesadnie rozgadam, no! Na zakończenie zostawiam teledysk do piosenki "Where No One Goes" i tradycyjnie już zapraszam we wtorek c:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz